Edyta Jakubowska-Owsik

Żegnajcie leopardy

Antoni Macierewicz: Skoro w Żaganiu mamy amerykańskich żołnierzy, możemy wzmocnić nasze siły na wschód od Wisły. Antoni Macierewicz: Skoro w Żaganiu mamy amerykańskich żołnierzy, możemy wzmocnić nasze siły na wschód od Wisły.
Edyta Jakubowska-Owsik

Zabiorą nasze sławne czołgi i setki żołnierzy z Żagania pod Warszawę? Szef MON: To prawda, decyzja zapadła.

Od kilku dni do naszej redakcji docierały niepokojące wieści od zdezorientowanych żołnierzy. - Podobno chcą nas przenieść, cały batalion, pod Warszawę - mówili nam wojskowi. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przeprowadzka ma dotyczyć całego 1 Batalionu 34 Brygady Kawalerii Pancernej. W okolice stolicy miałoby się przenieść ok. 800 mundurowych i pracowników cywilnych, a w raz z nimi tutejszy sprzęt, w tym głównie nasze sławne Leopardy. Wielka przeprowadzka ma mieć związek z obecnością amerykańskich żołnierzy, którzy już wkrótce pojawią na żagańskiej ziemi. Natomiast batalion czołgów miałyby pożegnać się z Żaganiem do końca 2017 roku. Wiemy, że część żołnierskich rodzin już szuka sobie mieszkań niedaleko przyszłego miejsca stacjonowania wojskowych, chociaż na razie nikt nie chce tego oficjalnie potwierdzać.

Tymczasem we wtorek, zawitał do Żagania minister obrony narodowej Antoni Macierewicz z dowódcą sił lądowych USA w Europie Frederickiem Hodgesem. Szef MON poskąpił szczegółów w tej sprawie, ale uchylił rąbka tajemnicy, potwierdzając co nieco. - Tak, to jest prawda, jeden z tutejszych batalionów zostanie przeniesiony. Takie decyzje zostały podjęte i będą zrealizowane - mówił A. Macierewicz. - Skoro w Żaganiu będą stacjonowały wojska amerykańskie, będziemy mogli wzmocnić naszą flankę przez dyslokację niezbędnych sił, na wschód od Wisły.

Na wtorkowym spotkaniu nie padła jednak konkretna liczba dotycząca żołnierzy z USA. - Trudno to określić, bo często będą występowały zmiany i przemieszczenia. Wiadomo na pewno, że w połowie stycznia 2017 r. do Żagania przybędzie 4 tys. żołnierzy, którzy jednak po pewnym czasie zostaną rozlokowani - mówił gen. Frederick Hodges. Co zaś się tyczy czasu pobytu wojska amerykańskiego, to nie została podjęta decyzja odnośnie końcowej daty. – Będziemy tu tak długo, dopóki nasze rządy oraz sojusznicy uznają, że jest to potrzebne - podkreślał.

Pod znakiem zapytania stoi też kwestia, co dzięki takiej dyslokacji zyska Żagań? Otóż będzie się działo..., ale w Orzyszu, gdzie od kwietnia będą stacjonowały siły amerykańskiej batalionowej grupy bojowej. Tam generał z USA już zapowiedział inwestycję i modernizację terenów, na których umieszczone zostaną ich helikoptery

Edyta Jakubowska-Owsik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.