"Zawód kominiarza na pewno nie odejdzie do lamusa". Rozmowa z Markiem Tykierką z Tarnobrzega.

Czytaj dalej
Fot. Konrad Karaś
Konrad Karaś

"Zawód kominiarza na pewno nie odejdzie do lamusa". Rozmowa z Markiem Tykierką z Tarnobrzega.

Konrad Karaś

- Kominiarze będą się przekwalifikowywać, podobnie jak miało to miejsce w latach minionych - mówi w rozmowie z Nowinami Marek Tykierka, mistrz kominiarski z Tarnobrzega.

Czym zajmują się dziś kominiarze?

Niezmiennie od lat kominiarze pracują i dbają o bezpieczeństwo ludzi. Głównie zajmujemy się czyszczeniem kominów i przeglądem mieszkań. Do tego dochodzi usuwanie zanieczyszczeń – z wentylacji, przewodów spalinowych i przewodów dymowych. Ludzie zawsze powinny pamiętać o tym, żeby w kominach był odpowiedni dopływ powietrza i wentylacja. Zawsze dzwonimy do klientów dzień lub dwa dni przed wizytą. Później, już na miejscu, wykonujemy usługę. Kominiarze zwracają uwagę na te problemy, ale często mieszkańcy domów jednorodzinnych twierdzą, że kominiarze się czepiają…

Co mówią?

Że mają zatrudnionego fachowca z górnej półki, który zrobił remont i na wszystkim się zna. Czasami są tarcia między kominiarzami a właścicielami domów.

Czy na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się technologia?

Tak, ale to nie wszystko. Teraz żeby kominiarz utrzymał się na rynku, musi korzystać ze szkoleń organizowanych przez producentów urządzeń grzewczych i systemów kominowych. Cóż, trzeba poświęcić parę dni na odbycie takiego szkolenia.

poprzedni następny pomoc

Czyli zawód kominiarza nie schodzi jednak do lamusa…

Nie sądze. Kominiarze będą się przekwalifikowywać, podobnie jak miało to miejsce w latach minionych. Dlatego prowadzone są szkolenia dla kominiarzy, o których już wspomniałem. Wariantów na przyszłościowe rozwiązania jest na pewno kilka. Jednym z nich jest rekuperacja.

Kopciuchy powoli znikają…

Idziemy w kierunku ekologii. Jednak wciąż nie każdego stać na powietrzne pompy ciepła czy fotowoltaikę. Są to drogie rozwiązania.

Jakie są największe minusy tej pracy?

Kapryśna pogoda i złośliwość sąsiedzka. Jeśli wykonujemy usługę w domach w zabudowie bliźniaczej pojawiają się niekiedy spory – czy ten komin jest mój czy sąsiada. Czasami musimy godzić zwaśnione rodziny.

A czy tradycyjny strój kominiarza cały czas obowiązuje?

Od początku kominiarstwa trzymamy się tej tradycji. Ksiądz ma 33 guziki, a kominiarz 13 - po sześć po bokach i trzynasty u góry, przy stójce. Ta pechowa trzynastka nie dotyczy jednak kominiarzy.

Czyli kominiarze mają swoje przesądy?

Gdy zobaczy się kominiarza wciąż należy złapać się za guzik. Wtedy na pewno zachowamy szczęście.

Konrad Karaś

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.