Zatrudniają na potęgę w Lublinie i regionie

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Piotr Nowak

Zatrudniają na potęgę w Lublinie i regionie

Piotr Nowak

- Bezrobocie obniżyło się do najniższego poziomu w historii - mówi ekspert. Które firmy w regionie poszukują pracowników?

Fabryka mebli, służby mundurowe, producent maszyn rolniczych i firma informatyczna. Coraz więcej przedsiębiorstw z województwa lubelskiego poszukuje pracowników. Wśród nich jest lubelski oddział angielskiej firmy outsourcingowej.

- Obecnie w lubelskim biurze pracują 54 osoby. Do końca roku chcemy zatrudnić kolejnych 10-15 osób - mówi Anna Winiarska, kierowniczka oddziału lubelskiego Phlexglobal. Firma zajmuje się gromadzeniem, archiwizacją i przetwarzaniem wyników badań klinicznych prowadzonych przez firmy farmaceutyczne z całego świata.

Obecnie oddział zajmuje jedno piętro w biurowcu przy ul. Szeligowskiego. Właściciele planują wykupić jeszcze jedną kondygnację, tak żeby zespół można było powiększyć do około 80 pracowników. Od zatrudnionych przełożeni oczekują bardzo dobrej znajomości języka angielskiego, niekoniecznie terminologii medycznej. W okresie próbnym pensja wynosi 3 tys. zł brutto.

Phlexglobal to niejedyna firma, która zamierza zwiększyć zatrudnienie w naszym regionie. W najbliższych miesiącach nabór 40 osób zapowiada Nadbużański Oddział Straży Granicznej w Chełmie. Pol-Skone, ze względu na budowę nowego zakładu produkcyjnego w podstrefie ekonomicznej na Felinie, planuje zwiększyć zatrudnienie o 50 osób. Rekrutację w Polsce prowadzą też irlandzkie niskobudżetowe linie lotnicze Ryanair. Poszukiwany jest personel pokładowy. Podstawowe wymagania? Umiejętność pływania i znajomość języka angielskiego.

Tradycyjnie, największe zapotrzebowanie na pracowników ma branża IT. Blisko 400 specjalistów planuje zatrudnić firma Sii. Rekrutację prowadzą też m.in. PKO Bank Polski, Stokrotka i Ursus. To się przekłada na zmniejszenie stopy bezrobocia w Lublinie i regionie.

Według danych Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie, na koniec czerwca bez pracy pozostawało 11,8 tys. osób. Prawie 1,5 tys. mniej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. W powiatowych urzędach pracy w województwie lubelskim zarejestrowanych było 82,1 tys. osób bezrobotnych, co oznacza, że w ciągu roku ubyło ponad 13,6 tys. osób.

- Bezrobocie obniżyło się do najniższego poziomu w historii, ale pracodawcy obawiają się, że brak wykwalifikowanych pracowników, który już odczuwa wiele firm, może być zagrożeniem dla dalszego ich rozwoju - przyznaje Jakub Gontarek, ekspert z Konfederacji Lewiatan.

Sytuacja w naszym regionie jest zbliżona do tego, co dzieje się na rynku pracy w całym kraju. Na koniec czerwca stopa bezrobocia wyniosła 7,1 proc. To najniższy wynik od 1991 r. Liczba osób bez pracy w Polsce maleje już piąty miesiąc z rzędu.

- Obecna sytuacja na rynku pracy potwierdza dobrą koniunkturę w gospodarce. Wszystkie branże, poza finansową i ubezpieczeniową, przewidują wzrost zatrudnienia. Już teraz przedsiębiorcy odczuwają presję płacową i konieczność rywalizowania o pracownika nie tylko wyższym wynagrodzeniem, ale także korzyściami pozapłacowymi - przyznaje Gontarek.

Specjaliści prognozują, że w najbliższych latach najłatwiej będzie można znaleźć pracę m.in. w zawodach fryzjer, mechanik, kierowca, kucharz i tapicer. Z drugiej strony, w niektórych branżach pracowników brakuje lub zaczyna brakować. Wpływ na to mają niż demograficzny, emigracja, wolny napływ cudzoziemców i obniżenie wieku emerytalnego.

- A to, w połączeniu z poprawiającą się koniunkturą gospodarczą, praktycznie w każdym sektorze, może być w przyszłości poważnym ograniczeniem dla rozwoju gospodarki i firm - zastrzega ekspert.

Piotr Nowak

Zajmuję się gospodarką regionu, sprawami sądowymi i prokuratorskimi oraz religią.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.