Z natury źli, zmienni i kłamliwi ludzie według Niccolò Machiavellego

Czytaj dalej
Dariusz Pawłowski

Z natury źli, zmienni i kłamliwi ludzie według Niccolò Machiavellego

Dariusz Pawłowski

21 czerwca 490 lat temu zmarła postać tyleż wpływowa, co tajemnicza, postrzegana dziś nieco demonicznie - Niccolò Machiavelli, florencki historyk, dyplomata, pisarz społeczny i polityczny.

Utworzone od jego nazwiska pojęcie makiawelizm weszło na stałe do politycznego słownika, stając się synonimem bezwzględności i skuteczności, w myśl zasady „cel uświęca środki” (choć on sam nigdy takiego sformułowania miał nie użyć, twierdząc raczej, że dobro swojego państwa trzeba przedkładać przed umowy i zobowiązania międzynarodowe). Celem dla Machiavellego była racja państwa - aby ją osiągnąć, według autora „Księcia”, można korzystać z wszelkich dostępnych środków, także np. podstępu, zdrady i okrucieństwa.

Machiavelli efektywność stawiał ponad moralnością, a wytwarzanie przeświadczenia, że działania rządzącego są w istocie dobre ponad fakty. O ludziach najlepszego zdania nie miał:

„Założyciele i prawodawcy państw winni zawsze zakładać z góry, że wszyscy są źli i że niechybnie takimi się okażą, ilekroć będą ku temu mieli sposobność”

Czy tak:

„Ludzie są zmienni, kłamliwi. Gdy im czynisz dobrze wszyscy są tobie oddani, lecz ociągają się, gdy potrzeba zbliży się do ciebie. Miłość jest trzymana węzłem zobowiązań, który ludzie, ponieważ są nikczemni, zrywają skoro tylko nadarzy się sposobność odniesienia osobistej korzyści”

Dodawał też:

„Człowiek, który w każdym swym postępku zdecydowany jest przestrzegać zasad dobra, musi nieuchronnie zginąć wśród tylu, którzy nie są dobrymi”

Z natury źli, zmienni i kłamliwi ludzie według Niccolò Machiavellego
Grzegorz Gałasiński Dariusz Pawłowski

Myśl Machiavellego - jak zresztą i wszystkie inne myśli i idee - została odczytana na różne sposoby, wielokrotnie przeinaczona, była i jest wykorzystywana do atakowania politycznych przeciwników, niezależnie od opcji. Przez jednych jest uznawany za realistę, który szczerze wyjaśnił istotę i mechanizmy rządzenia, inni uważają go za nielojalnego niegodziwca chorego na władzę. Mniej osób zwraca uwagę na przewrotność i rozgoryczenie kryjące się za tekstami „księcia ciemności”.

„Książę” okazał się ponadczasowym politycznym podręcznikiem, dla współczesnych spin-doktorów, czasem nieświadomie, jest Biblią. Nawet, gdy czytaną powierzchownie. Niszczenie jest podstawową metodą działania, a zakulisowe działania zamieniły się w oficjalny jazgot, w którym najchętniej uczestniczą tzw. obywatele. Strach pomyśleć, że Machiavelli mógł mieć rację.

Dariusz Pawłowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.