Tomasz Rusek

Wykorzystywał dzieci i... chce być fizjoterapeutą

 Wykorzystywał dzieci i... chce być fizjoterapeutą Fot. pixabay
Tomasz Rusek

23-latek skrzywdził aż ośmiu chłopców. Jednak wykorzystał lukę w prawie i studiuje fizjoterapię. Uczelnia właśnie dowiedziała się, kogo ma na roku...

Kilka dni temu policja zatrzymała pedofila, który pracował jako fizjoterapeuta w znanej klinice Budzik. Tymczasem w Gorzowie na fizjoterapeutę w Akademii Wychowania Fizycznego uczy się człowiek skazany za wykorzystanie ośmiu chłopców. Taki sygnał dostaliśmy od Czytelnika. Ostrożnie sprawdziliśmy: to prawda.

Ośmiu poszkodowanych

Mężczyzna został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za nadużycia wobec nastolatków. Namawiał ich do „innych zachowań seksualnych”. Jego ofiary miały po 13 i 14 lat. I nie ma mowy o krzywdzącym wyroku – sprawca przyznał się, co robił z chłopcami.

Jakim cudem taki człowiek dostał się na fizjoterapię? – To luka w systemie. Nie mamy prawa żądać od kandydatów zaświadczenia o niekaralności. Dlatego ten pan mógł zdobyć indeks. Teraz, od razu, gdy dostaliśmy informację, że nasz student ma na koncie wyrok za takie przestępstwa, zaczęliśmy działać – powiedział nam wczoraj prodziekan ds. dydaktyki Piotr Grochowski. Więcej – jak zaznaczył – powiedzieć nie mógł.

Uczelnia nie chowa głowy w piasek i chce się pozbyć studenta z brudną przeszłością

Ustaliliśmy, że skazany student został wczoraj zaproszony na spotkanie w uczelni. Nie zjawił się jednak ani na porannej rozmowie, ani w drugim wyznaczonym terminie – w południe. Nie udało się więc reporterowi „GL” z nim porozmawiać (nie udało się nam zdobyć numeru telefonu studenta – chcieliśmy zapytać go, czy planuje kontynuować studia).

Wyrok mówi jasno

Uczelnia z powodu braku kontaktu z 23-latkiem ma twardy orzech do zgryzienia.

Teraz więc – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – z powodu uników studenta sprawę przejmie uczelniany prawnik. Cel AWF ma jeden: pozbyć się studenta z brudną przeszłością z murów uczelni.

Nie powinno to być trudne, bo – jak powiedziała nam wczoraj rzeczniczka Sądu Okręgowego w Gorzowie Arleta Waw-rzynkiewicz – prawomocny wyrok nie zamknął się tylko karą pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Skazany 23-latek dostał też zakaz zajmowania stanowisk, zawodu oraz podejmowania działalności związanej z wychowywaniem, edukacją lub leczeniem małoletnich. A przecież dokładnie tym musiałby się zajmować np. podczas studenckich praktyk.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.