Witaszczyk na dziś: Pomroczność łódzka

Czytaj dalej
Jerzy Witaszczyk

Witaszczyk na dziś: Pomroczność łódzka

Jerzy Witaszczyk

Kierowca, który zabił w Łodzi pieszego, zaatakował inne osoby i rozbił cztery auta, leży w szpitalu psychiatrycznym. Na szczęście pod nadzorem policji. Jak się to skończy?

Witaszczyk na dziś: Pomroczność łódzka

Tu przypomnijmy Michała C., który w 2014 w Sopocie upolował hondą 22 pieszych, na szczęście żadnego nie zabił. Okazało się, że nie tylko jest synem pani sędzi, ale cierpi też na schizofrenię, więc mu się upiekło. Leczą go w psychiatryku. Jak wiadomo, schizofrenia jest tradycyjną odmianą pomroczności jasnej - choroby, na którą zapadł syn Wałęsy, więc jemu też mogli naskoczyć na pukiel.

Słynny Kajetan P., który zamordował kobietę i uciekł na Maltę, również idzie w jakąś ciemną odmianę pomroczności jasnej. I studentowi, który we Wrocławiu podłożył bombę w tramwaju, też coś w głowie szwankuje.

Co dalej? Jeszcze trochę, a okaże się, że nie będzie kogo karać, bo wszystkich położą w psychiatrykach. Żyjemy w domu wariatów?

Jerzy Witaszczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.