Uczeń z siódmej klasy prawie na pełen etat
„Szkoła po reformie edukacji nie jest miejscem przyjaznym dziecku” - napisał Marek Michalak, rzecznik praw dziecka (RPD), w liście do Anny Zalewskiej, minister edukacji narodowej. „W ocenie rodziców i samych dzieci zmiany w sposób szczególny dotknęły uczniów klas siódmych szkoły podstawowej”.
Chodzi przede wszystkim o ich przeciążenie liczbą godzin w tygodniu. RPD swój list podpisał 30 października, ale już od kilku tygodni jego biuro publikuje prośby o interwencję w ministerstwie przesłane przez uczniów i ich rodziców. Te z kolei pobudzają do kolejnych narzekań na skutki reformy.
Rzecznik praw dziecka pisze do minister edukacji w sprawie niedoli siódmoklasistów z podstawówek. Uczniowie mieli 28 lekcji w tygodniu, teraz mają co najmniej 32 godziny. Co na to MEN? Przeczytaj nasz artykuł
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień