Kilkaset tysięcy ludzi maszerowało 11 listopada ulicami Warszawy, by uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wśród nich Mateusz Koszela z Nowogrodu Bobrzańskiego i Aneta Chrin z Drągowiny, o których mówi dziś cała Polska.
Nic tak dobrze nie działa na Polaków jak strach. Tych strachów jest ostatnio cała masa: faszyści, szczepionki, choroby, imigranci. I jest jeszcze dyktafon Czarneckiego. Jego ma prawo obawiać się PiS.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zgadza się na Marsz Niepodległości, bo boi się zadymy narodowców i... absencji policjantów. Prezydent Andrzej Duda ripostuje zapraszając na "marsz państwowy" wszystkich. No właśnie, w tym problem...
Jeśli uczestnicy marszów niepodległościowych nie uwzględnią trudnej sytuacji kadrowej w policji, albo policjantów nagle nie uzdrowi tysiąc złotych od komendanta głównego, setna rocznica odzyskania niepodległości może być naprawdę huczna.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2022 Polska Press Sp. z o.o.