Szybko rozbić zmętniałą soczewkę

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Hanka Sowińska

Szybko rozbić zmętniałą soczewkę

Hanka Sowińska

Dobra wiadomość dla pacjentów czekających na operacje zaćmy. Jest więcej pieniędzy na te zabiegi.

- Na operacje zaćmy otrzymaliśmy dodatkowo ponad 3 miliony złotych - informuje Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa regionalnego NFZ w Bydgoszczy.

Zaćma związana z wiekiem

- Proszę mi przeczytać, ile ten makaron kosztuje, bo nic nie widzę, a operację oka mam dopiero za rok - żali się starsza pani, którą spotykam w jednym z osiedlowych sklepów.

Osób dotkniętych zaćmą (łac. cataracta) jest w Polsce 800 tysięcy. Najwięcej cierpi na zaćmę związaną z wiekiem, tzw. zaćmę starczą.

- Mechanizm powstania zaćmy ciągle jest badany. Gdyby był znany, można by ordynować kropelki czy inne lekarstwa, które by temu schorzeniu zapobiegały - mówi prof. dr Józef Kałużny, szef „Oftalmiki”.

Co powoduje zmętnienie soczewki? - Mówiąc w wielkim skrócie, dochodzi do zaburzeń przemiany materii i grupowania się białek w duże konglomeraty. Powoli następuje utrata przezroczystości soczewki. Pewną rolę odgrywają wolne rodniki tlenowe. Efektem jest to, że soczewka mętnieje, nie jest już taka jednorodna, światło zamiast przechodzić przez soczewkę jest rozpraszane i pacjent coraz słabiej widzi - jak za mgłą - wyjaśnia prof. Kałużny.

Zaćma to problem nie tylko osób w zaawansowanym wieku. Coraz częściej choroba jest diagnozowana u kobiet i mężczyzn między 60. a 65. rokiem życia. Nic zatem dziwnego, że liczba pacjentów, którzy kwalifikują się do zabiegu, rośnie.

„Biziel” zoperuje dodatkowo stu pacjentów

Niestety, czas oczekiwania na 
operacje, finansowane z składek ubezpieczonych w NFZ, jest niepokojąco długi. W tej chwili najodleglejszy termin ma Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu (luty 2021 r.). Na październik 2018 r. zapisywani są pacjenci w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy. Półtora roku oczekują osoby, które chcą poddać się operacji 
w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Jurasza.

W Kujawsko-Pomorskiem, pod koniec lutego br., na operacje usunięcia zaćmy zapisanych było 28 960 osób. - Średni czas oczekiwania w kategorii stabilnej wynosił 435 dni, w pilnej - 128 dni - informuje Nawrocka. - Z danych, które przesyłają nam placówki medyczne wynika, że w kategorii pilnej, w 15 lecznicach można wykonać operację zaćmy do końca roku, w tym w czterech w pierwszym kwartale. W kategorii stabilnej również jest możliwość wykonania zabiegu jeszcze w tym roku.
Sprawdziliśmy, gdzie obecnie są najkrótsze kolejki (kto ma dostęp do internetu, może to uczynić sam, wystarczy wpisać kolejki.nfz.gov.pl). Okazuje się, że wolne terminy w 2017 r. mają dwie placówki w Toruniu: Przychodnie Lekarskie „Hipokrates” i NZOZ Lecznice Citomed oraz jedna bydgoska - NZOZ „Visco”.

W regionie 18 placówek ma zawarte umowy z Funduszem na wykonywanie operacji zaćmy.
- Wszystkie zadeklarowały, że będą w stanie wykonać więcej zabiegów niż miały zaplanowane do tej pory. Z naszych wyliczeń wynika, że w tym roku może być zoperowanych dodatkowo ponad 1200 pacjentów - dodaje rzeczniczka bydgoskiego NFZ.
Dr Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor „Biziela” powiedziała nam, że szpital wykona dodatkowo 100 zabiegów.
- Nie mamy jeszcze informacji o wysokości kwoty przyznanej na dodatkowe zabiegi - informuje Marta Laska, rzeczniczka prasowa „Jurasza”.

Tu operują zaćmę

Hanka Sowińska

Zawodowe zainteresowania: zdrowie, medycyna, organizacja ochrony zdrowia, historia medycyny; historia ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych dziejów Bydgoszczy; udział w pracach różnych gremiów, których zadaniem jest ocalenie tego, co prof. Gerard Labuda nazywał \"strumieniem wieków\".

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.