Sylwia Pindor z Ostrołęki jest tłumaczką amerykańskich wojsk. Bez niej amerykańska armia w Polsce byłaby głucha i niema

Czytaj dalej
Piotr Ossowski

Sylwia Pindor z Ostrołęki jest tłumaczką amerykańskich wojsk. Bez niej amerykańska armia w Polsce byłaby głucha i niema

Piotr Ossowski

Pierwszy dzień w nowej pracy to dla każdego stres. Nie każdego jednak w drodze do niej wita ostrzeżenie: „Ostre strzelanie, wejście grozi śmiercią”. Takie powitanie w nowej pracy spotkało ostrołęczankę Sylwię Pindor, która jest tłumaczką amerykańskiego kontyngentu wojskowego stacjonującego w Polsce.

Jej przygoda z pracą dla amerykańskiej armii zaczęła się dwa lata temu. Amerykanie poszukiwali tłumaczy na czas międzynarodowych ćwiczeń wojskowych Anakonda 16.

- Nie szukałam takiej pracy, ale kiedy pojawiła się taka szansa, stwierdziłam, że warto spróbować i przeżyć przygodę. Akurat skończyłam studia, miałam czas.

W dalszej części artykułu przeczytacie:

  • o tym jak ostrołęczanka znalazła pracę w amerykańskiej armii
  • o tym czym się zajmuje
  • o tym co robi tłumacz na poligonie

 

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Ossowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.