Po Expo też jest życie

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Sowa
Sławomir Sowa

Po Expo też jest życie

Sławomir Sowa

Robotnik budowalny zarabia w Astanie odpowiednik 1200 złotych, nauczyciel o 200 zł mniej. Ale kto miał zmysł do interesów, mógł dorobić na trwającej trzymiesiącej światowej wystawie Expo 2017

Waluta nazywa się tenge. Sto tenge to złotówka. Dlatego dla Polaka, który odwiedza Astanę, stolicę Kazachstanu, zakupy w tenge to sama przyjemność. Pod warunkiem, że nie robi ich w wielkim centrum handlowym Silkroad, które wybudowano wraz z olbrzymim kompleksem budynków na tzw. małę wystawę Expo 2017. Tam ceny są polsko-europejskie.

Pozostało jeszcze 91% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Sławomir Sowa

Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.