Ostatni moment na uratowanie pozarządówek

Czytaj dalej
Tomasz Maleta

Ostatni moment na uratowanie pozarządówek

Tomasz Maleta

Nie tylko Białystok trudno sobie wyobrazić bez pozarządówek.

Organizacje pozarządowe zastępują państwo i samorząd tam, gdzie służby publiczne są zazwyczaj systemowo niewydolne. Zwłaszcza w szeroko pojętej pomocy społecznej, humanitarnej. Kwesty, akcje i koncerty charytatywne to stały punkt weekendów w naszym mieście. Białostoczanie nie pozostają na nie obojętni. Jak tylko mogą, pokazują wielkie serce.

Czy te dwa przykłady, ilościowy i jakościowy, są wystarczającym dowodem rozwoju idei społeczeństwa obywatelskiego w Białymstoku?

A może ową ideę należy mierzyć przez niezdolność do odnowienia elit, niechęć do stworzenia alternatyw, poddanie się partyjnemu centralizmowi (bezrefleksyjne przejmowanie wzorców krajowych, choć są w sprzeczności z interesami miasta, regionu).

Wspominam o tym, bo za rok będziemy u progu kampanii samorządowej. To ostatni moment, aby zawczasu pomyśleć, co zrobić, by Białystok nie stał się zakładnikiem tego, co się dzieje w kraju.

Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.