Od redaktora: W Łodzi korek jak w Londynie

Czytaj dalej
Fot. Sylwia Dabrowa
Dariusz Gabryelski

Od redaktora: W Łodzi korek jak w Londynie

Dariusz Gabryelski

W Łodzi będzie jak w Londynie. Ale spokojnie, nie stanie u nas Big Ben, na ulicach nie pojawią się słynne piętrowe autobusy ani czerwone budki telefoniczne. Za to w poniedziałek miasto sparaliżuje protest taksówkarzy.

Od redaktora: W Łodzi korek jak w Londynie

Ulice zostaną zablokowane przez tysiąc aut. Londyn podobny komunikacyjny armagedon przeżywał w kwietniu i to z tego samego powodu. Angielscy taksówkarze i ich polscy koledzy protestują przeciwko polityce swoich władz, które według nich sprzyjają Uberowi, a to zagraża istnieniu firm taksówkarskich.

Taksówkarzom obiecano wiele, ale nadal nie przygotowano nowej ustawy o transporcie zbiorowym (niekorzystnej dla Ubera). Kierowcy mają też pretensje do władz Łodzi, bo te likwidują postoje i obiecały im walkę z Uberem.

Cóż, nie pierwszy raz władza składa obietnice bez pokrycia i z tego powodu cierpieć mają obywatele. W tym przypadku łodzianie, którzy w poniedziałek staną w olbrzymich korkach.

Dariusz Gabryelski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.