Od redaktora: Nagła epidemia wśród lekarzy urazówki

Czytaj dalej
Dariusz Gabryelski

Od redaktora: Nagła epidemia wśród lekarzy urazówki

Dariusz Gabryelski

Trwa przeciąganie liny między dyrektorem i lekarzami ze szpitala im. Kopernika. Jedna i druga strona pręży muskuły, a najbardziej tracą na tym pacjenci.

Od redaktora: Nagła epidemia wśród lekarzy urazówki

Konflikt trwa od kilku dni, ale chyba wszyscy żywili nadzieję, że uda się go rozwiązać i sytuacja w jedynym w województwie łódzkim centrum urazowym wróci do normy. Niestety, tak się nie stało. Teraz okazuje się, że tych poważne rannych pacjentów trzeba będzie wozić do placówek w innych województwach. Strach pomyśleć, co może się stać podczas tak długiego transportu. Mało tego: siedmiu lekarzy z urazówki postanowiło pójść na zwolnienie, a trzech wzięło urlopy na żądanie. Naprawdę trudno uwierzyć w to, że jednego dnia cała dziesiątka nagle się rozchorowała.

Rozumiem żądania medyków. Uczyli się przez wiele lat, a teraz chcą dobrze zarabiać. Ja też bym sobie życzył, żeby do lekarzy nie było kolejek, leczył mnie dobrze wypoczęty i pełen empatii specjalista, który nie musi zasuwać przez całą dobę na kilku etatach, a swoim pacjentom może poświęcić więcej czasu, żeby postawić trafną diagnozę.

Obawiam się jednak, że grupowa ucieczka na zwolnienie protestującym lekarzom zwolenników nie przysporzy. Ciekawi mnie także inna kwestia. Czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawdzi, czy wystawienie tych zwolnień było uzasadnione. Jak Państwo myślą?

Dariusz Gabryelski

Komentarze

3
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

cuspis

Czy w tym ,,artykule" chodzi o to żeby wyjaśnić tło konfliktu? To, czy wystawienie tych zwolnień było uzasadnione czy n ie nie należy do oceny czytelników. To oceniają specjaliści z ZUS-u.
,, Rozumiem żądania medyków. Uczyli się przez wiele lat, a teraz chcą dobrze zarabiać" Nie o to chodzi Panie Redaktorze. Nic Pan nie rozumie.

.

Dr

Sanowny Panie Redaktorze
Czesc lekarzy ma chore dzieci z powodu grypy i zapalenia oskrzeli, prosze nie pisac ze wszyscy nagle sie rozchorowali. Oczekuje na sprostowanie artykulu

Piotr Urbanek

Cóż, żyję już 54 lata i spotkałem na swojej drodze 2 doktorów "Judymów". Reszta lekarzy nie ma poczucia misji. Jest i niemały procent tzw. "białych śmierci", których lepiej unikać - nie chcą leczyć, tylko brać łapówki i oszukiwać rodziny. Jak ktoś chce iść na dłuższe leczenie do prof. X, niech najpierw pogada z ludźmi na korytarzu przed gabinetem.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.