„Od moru, ognia, wojny…”, czyli jak przypomnieliśmy sobie o dziwnych krzyżach przeciwko zarazie

Czytaj dalej
Fot. Ewa Pajuro
Ewa Pajuro

„Od moru, ognia, wojny…”, czyli jak przypomnieliśmy sobie o dziwnych krzyżach przeciwko zarazie

Ewa Pajuro

Miały chronić przed zarazami. U niezorientowanych budziły czasem niepokój. Po co ta dodatkowa belka? Czy to „ruski” krzyż? Koronawirus sprawił, że karawaki, zwane też krzyżami cholerycznymi lub morowymi, znowu są „w modzie”. Nowe ustawiono niedawno m.in. w Wierzbicy koło Chełma, w Biłgoraju oraz w Zaburzu w powiecie zamojskim.

- Jak wirus działa na całego, to sam krzyż nas nie ochroni. Ale to ładny symbol - ocenia Rafał, mieszkaniec wsi Syczyn w gminie Wierzbica koło Chełma. Wśród okolicznych mieszkańców pojawiają się jednak też bardziej dosadne komentarze: - Ciekawe kiedy zaczniemy znowu składać dziewice w ofierze? - słychać. - Krzyż nigdy nie zaszkodzi - dorzuca pojednawczo inny zainteresowany tematem.

Karawaka w Zofiance koło Janowa Lubelskiego
UG w Wierzbicy Z inicjatywy wójt gminy Wierzbica, Bożeny Deniszczuk, w maju przed urzędem stanął krzyż epidemiczny

W połowie maja przy największym skrzyżowaniu w okolicy, obok Urzędu Gminy w Wierzbicy, ustawiono tzw. krzyż choleryczny. Konstrukcja ma dwie belki. Wyryto na nich błaganie „Od moru, ognia, wojny - zachowaj nad Panie”.

Inicjatorką ustawienia krzyża była wójt Bożena Deniszczuk.

- Czułam, że ludzi są przygnębieni, że ciąży im izolacja, że w sprawie pandemii jest mnóstwo niewiadomych. Wpisałam w Google „zaraza” i „krzyż” i wyskoczyła mi karawaka. Nigdy wcześniej o czymś podobnym nie słyszałam. Ale pomyślałam, że trzeba spróbować - wspomina.

Zaznacza, że wszystko skonsultowała z miejscowym księdzem. Ten dał zielone światło. Znaleźli się też chętni, żeby dostarczyć drewno, wystrugać krzyż, dorobić mocowanie.

Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in.:

  • skąd na ziemiach polskich wzięły się karawaki?
  • jakie magiczne praktyki towarzyszyły ustawianiu ich na wsiach?
  • jak specjaliści tłumaczą powrót „mody" na nie?

Zachęcamy do czytania! 

 

Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Ewa Pajuro

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.