Narodowcy już maszerują ku Wielkiej Polsce katolickiej

Czytaj dalej
Fot. Szymon Starnawski
Jacek Deptuła

Narodowcy już maszerują ku Wielkiej Polsce katolickiej

Jacek Deptuła

Wkrótce będziemy obchodzili setną rocznicę odzyskania niepodległości. Nadzieje, że będzie to święto nas wszystkich, są nikłe. Coraz więcej jest i lepszych, i gorszych Polaków.

Połowa lat 90., Warszawa. Głównymi ulicami maszerują dziesiątki tysięcy prawdziwych Polaków, niosąc transparenty z napisami „Śmierć wrogom ojczyzny”, „Biała Europa narodów”,„Biała siła”, „Czysta krew, trzeźwy umysł”, „Polska dla Polaków. Polacy dla Polski”, „Bóg, honor i ojczyzna”, „Młodość, wiara, nacjonalizm”. „Wielka Polska narodowa”.

Działo się to rzeczywiście w tamtych latach? Wówczas mało kto by uwierzył, że to możliwe. Kilkanaście lat później rzeczywistość przerosła wyobraźnię. Polska ma być dla Polaków, bo żąda tego biała rasa, a Bóg, honor, ojczyzna są tylko dla wybranych: nacjonalistów i katolików. Kolejny krok zrobiła neohitlerowska organizacja Duma i Nowoczesność, świętująca urodziny przywódcy III Rzeszy. Przy płonącej swastyce i w mundurach Wehrmachtu młodzi ludzie podnosili ręce w hitlerowskim pozdrowieniu. W Katowicach narodowcy powiesili na szubienicach zdjęcia europosłów („nawet jak minister Szyszko wytnie wszystkie drzewa w Polsce, to szubienic nie zabraknie”). Policja nie reagowała. W Białymstoku wszechpolacy spalili kukłę Ryszarda Petru, ale - zdaniem prokuratury - nie jest to zabronione. Można się tylko domyślać reakcji policji i prokuratury, kiedy zapłonie kukła przywódcy Polski.

Czy mamy się czego obawiać? Czytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jacek Deptuła

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.