
Tuż po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza wielu prezydentów miast deklarowało, że nie mają zamiaru zwracać się o osobistą ochronę. Jednak dziś, po informacji o poważnych pogróżkach kierowanych wobec Aleksandry Dulkiewicz, niemalże nikogo nie bulwersuje fakt, że pełniąca obowiązki prezydent Gdańska pojawia się na oficjalnych imprezach w towarzystwie osobistego ochroniarza. Czy taka sytuacja stanie się normą?
- Nie wyobrażam sobie, nikt z nas sobie chyba nie wyobraża pracy samorządowca pod ochroną - powiedział w połowie stycznia na brefingu prasowym prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Rafał (Trzaskowski) jeździ codziennie metrem do pracy, a Jacek (Jaśkowiak) pewnie rowerem. Ja też wobec tego nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień