Kandydaci na prezydenta Wrocławia licytują się na obietnice

Malwina Gadawa

Wybory samorządowe będą jesienią, ale w stolicy Dolnego Śląska już rozpoczęła się rywalizacja o poparcie mieszkańców. Politycy przerzucają się obietnicami. Przekonują, że za ich rządów wrocławianom będzie się żyło lepiej: darmowa komunikacja, miliard złotych na walkę ze smogiem, wizyta u lekarza bez kolejki

Uczniowie wszystkich typów szkół będą od września za darmo korzystali z komunikacji miejskiej we Wrocławiu. Deklaruje to Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie. Obietnica wzbudziła dyskusję wśród lokalnych polityków, bo Sutryk jest wymieniany jako ewentualny kandydat na prezydenta Wrocławia, który mógłby otrzymać poparcie Rafała Dutkiewicza.
Czy jego propozycja to początek kampanii wyborczej?
- Absolutnie nie. Nad wieloma rozwiązaniami na rzecz Wrocławia myślimy i pracujemy od dawna. Należy pamiętać, że wiele pomysłów zwią-zanych jest także z sytuacją finansową miasta - mówi dyrektor Jacek Sutryk.
Szacuje, że bezpłatna komunikacja dla uczniów oznacza niższe wpływy z biletów o 10-11 mln zł rocznie. Uprawnionych do skorzystania z ulgi jest ok. 50 tys. uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych oraz ok. 20 tys. uczniów szkół średnich, ale wiadomo, że nie wszyscy uczniowie będą zainteresowani.
- Ci najmłodsi często nie muszą dojeżdżać do szkoły, bo uczą się w rejonowej placówce - dodaje Jacek Sutryk.
Co ciekawe, taki sam postulat w ubiegłym roku zgłosił klub Prawa i Sprawiedliwości, jednak wówczas ten pomysł nie spotkał się z przychylnością wrocławskiego magistratu.