Iwona Nieroda-Zdziebko, zawodniczka Diamentu Pstrągowa: To będzie dla mnie inny rok, ale na razie nie chcę nic więcej zdradzać

Michał Czajka

Iwona Nieroda-Zdziebko, zawodniczka Diamentu Pstrągowa ma za sobą 3-tygodniowy pobyt w Tajlandii, gdzie udała się z kilkoma innymi zawodnikami kadry narodowej.

Jak wrażenia po treningach w Tajlandii? Można powiedzieć, że było to zgrupowanie kadry?

Nie do końca było to zgrupowanie, a raczej prywatny wyjazd treningowy kilku zawodników kadry narodowej w kickboxingu i kilku innych zawodników z Polski. W zasadzie wyjazd miał na celu przede wszystkim zbudowanie formy na zbliżające się mistrzostwa Polski low kick, które miały odbyć się w połowie kwietnia, ale niestety przesunięto je na czerwiec. Już we wrześniu tamtego roku trener kadry, Witold Kostka zaproponował mi i kilku innym zawodnikom wyjazd do Tajlandii, a że miałam zaległą podróż poślubną, zdecydowałam się na wyjazd łączony. Mąż też pasjonuje się sportami walki, więc uznaliśmy, że aby się nie nudzić wybierzemy opcję połączenia przyjemnego z pożytecznym. Nie za bardzo lubię wypoczywać biernie. Wyjazd był bardzo udany pod wieloma względami, jednak dla mnie delikatnie za długi. Im jestem starsza, tym bardziej tęsknię za domem i 3 tygodnie po prostu trochę mi się dłużyły.