Dwa cudy po łódzku

Czytaj dalej
Fot. Paweł Łacheta
Sławomir Sowa

Dwa cudy po łódzku

Sławomir Sowa

Są dwa cudy, na które czeka Łódź, a jeden większy od drugiego.

Dwa cudy po łódzku

Cud nr jeden jest naprawdę wielki (gabarytowo) i znajduje się w zasięgu ręki. Dworzec Fabryczny znalazł się na liście kandydatów plebiscytu „7 Nowych Cudów Polski” miesięcznika National Geographic Traveler. O tym, jak to będzie z tym cudem, dowiemy się jeszcze w tym roku.

Z cudem nr 2 jest inaczej. Jest dużo większy niż Fabryczny i to będzie cud jak powstanie, gdyż miał powstać już dawno. Pełnomocnik rządu poinformował, że jeszcze w lipcu będzie znana lokalizacja centralnego portu lotniczego i uchylił rąbka tajemnicy - gdzieś między Łodzią a Warszawą. O różnych rąbkach między Łodzią a stolicą mówi się od dobrych 10 lat. Taki czy inny rąbek, z punktu widzenia Łodzi i regionu to bardzo dobra wiadomość. Zawsze to bliżej niż Okęcie czy Modlin. To znaczy jeszcze bliżej jest na Lublinek, ale to nie znaczy, że bliżej do samolotu.

Sławomir Sowa

Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.