Jacek Grudzień

Co tydzień Grudzień: Po co nam niepodległość?

Co tydzień Grudzień: Po co nam niepodległość?
Jacek Grudzień

Czytam informacje dotyczące możliwości wstrzymania budowy zachodniej obwodnicy Łodzi. Zapewne czytelnicy tej rubryki pamiętają, jak dzieliłem się radością z decyzji o zagwarantowaniu pieniędzy na tę inwestycję. Uważam, że właśnie droga S-14 oznacza skok cywilizacyjny dla mieszkańców województwa, aglomeracji i poprawę komfortu życia jej mieszkańców. I ta obwodnica jest ważniejsza dla uspokojenia ruchu i "małego tranzytu" niż jakakolwiek inna.

Co tydzień Grudzień: Po co nam niepodległość?
Grzegorz Gałasiński Jacek Grudzień

Jeśli te informacje się potwierdzą, to jest to bardzo zła informacja. Bo łatwo sobie wyobrazić podróż z Pabianic do Zgierza trwającą zaledwie kilkanaście minut, zmiany w centrach tych miejscowości po tym jak zniknie z nich ruch tranzytowy. Dotyczy to także Łodzi. Chociaż największe zmiany moim zdaniem nastąpiłyby w Zgierzu. Bo S-14 to szansa na wyprowadzenie ogromnego ruchu samochodów poza centrum, co wiąże się nie tylko ze zwiększeniem komfortu życia w śródmieściu miasta ale też bezpieczeństwem, które z pewnością się zwiększy. Argumentów można by podawać mnóstwo i wydaje się, że nie ma takich, które dla lokalnej społeczności mogłyby oznaczać radość, że inwestycja może się przesunąć w czasie lub nie być realizowana.

Zaglądam na strony internetowe przeglądając reakcje na te wiadomości i widzę, że ten absolutnie niepolityczny temat zamienia się w polityczną kłótnię. Niestety często tak się u nas zdarzało, że Łódź traciła, bo politycy nie potrafili mówić jednym głosem. Tak jak na przykład to się działo w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu. Nie chcę przytaczać argumentów z wyczytanych komentarzy tym bardziej, że większość z nich niewiele miała wspólnego z debatą i merytoryczną dyskusją. Ale może warto zachęcać naszych lokalnych polityków do tego, żeby zobaczyli jak w innych regionach udaje się zabiegać o sprawy ważne dla mieszkańców, których politycy reprezentują. I ponieważ i my wyborcy i szczególnie ci, których wybieramy pamięć mają bardzo krótką, warto przypomnieć, że jeszcze całkiem niedawno takie ugrupowania jak PiS i PO szły ramię w ramię. Miały tworzyć wspólny rząd, tworzyły wyborcze koalicje. Wielu komentatorów mówiło o możliwym zjednoczeniu ugrupowań, które programowo było tak blisko sobie. A nazwa "POPiS" nie była dziełem twórców literatury fantastycznej tylko często faktem. Dziś można odnieść wrażenie, że konflikt miedzy partiami trwa od pokoleń i nie ma takiego tematu, który by je łączył. A takim moim zdaniem powinien być projekt zachodniej obwodnicy Łodzi.

Jutro dzień Niepodległości, ważne święto dla każdego Polaka. W ostatnich latach relacje z tego wydarzenia mogły sprawiać wrażenie, że w całej Polsce z tej okazji odbywa się coś w rodzaju przeglądów „klubów kibica”. Zamaskowane twarze w barwach klubowych, burdy na ulicach Warszawy przysłaniały wydarzenia, dzięki którym można się przekonać, że Polacy potrafią „pięknie świętować”. Świetnym przykładem jest to co dzieje się na ulicach Poznania. To święto radości i uczczenie patrona miasta świętego Marcina. Myślę, że my łodzianie możemy być także dumni z tego co się od kilku lat dzieje na rynku Manufaktury. Między innymi dzięki bardzo młodym ludziom, którzy interesują się historią Polski udaje co roku organizować jej lekcję, w której uczestniczą coraz większe tłumy.

Wśród wielu atrakcji, pokazów bardzo ciekawie zapowiada się występ ponad 300 chórzystów, którzy będą śpiewali pieśni z tamtych lat. Ze świetną inicjatywą wystąpiło Muzeum Włókiennictwa. Tam będzie się odbywało zszywanie biało-czerwonej flagi, które ma słusznie przypominać, że nasz kraj odzyskał wolność po 123 latach, bo barwy biała i czerwona łączyły, a nie dzieliły. Z wydarzeń sprzed lat wiemy niewiele. Wspominamy ofiary, z których najbardziej znana jest historia 17-latka Stefana Linke, który zmarł w wyniku ran odniesionych podczas szturmu budynku policji. Historycy jako punkt zapalny, od którego rozpoczęło się rozbrajanie Niemców wskazują wydarzenia przed Grand Hotelem. Mała liczba udokumentowanych relacji z tego czasu sprawia, że żywe są miejskie legendy, jak ta, że rozbrajanie zaczęło się od meczu ŁKS - Turyści. Według legendy do wystąpienia przeciwko Niemcom impuls dał jeden z braci Kowalskich, którzy stanowili podporę klubu kopiąc w tylną część ciała niemieckiego zawodnika. Oczywiście nie ma nikogo, kto by tę historię potwierdził, ale powtarzana z pokolenia na pokolenie w bardzo różnych wersjach też stała się częścią historii miasta. Podczas jutrzejszego święta życzę państwu radości i pięknej lekcji historii, bo mało który kraj ma tak niezwykłe dzieje jak nasz.

Jacek Grudzień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.