Co?! Nie słyszę! Mów do mnie głośniej!

Czytaj dalej
Fot. Paweł Relikowski
Maja Erdmann

Co?! Nie słyszę! Mów do mnie głośniej!

Maja Erdmann

Współczesna medycyna potrafi skutecznie wyleczyć słuch w 92 proc. przypadków. Warunkiem jest wczesne rozpoznanie problemów i rozpoczęcie terapii.

W śród dorosłych najczęstszy jest niedosłuch odbiorczy. Występuje zazwyczaj u osób starszych. Może być on spowodowany wieloma przyczynami na przykład zmianami w naczyniach, które powoduje także cukrzyca, wysokim poziomem cholesterolu i po prostu proces starzenia.

Inne kłopoty sprawiają zaburzenia w przepływie fal głosowych. Powodują je stany zapalne w uchu, uszkodzenie błony bębenkowej, kosteczek słuchowych, czy trąbki Eustachiusza.

Jak leczyć?

Przede wszystkim nie samodzielnie. Pierwszą pomocą służy lekarz pierwszego kontaktu, jeśli on nie pomoże na pewno zleci badania diagnostyczne i skieruje na wizytę u laryngologa, foniatry lub innego specjalisty, który będzie mógł określić problem i sposób leczenia.
Sposobów leczenia niedosłu chu jest wiele. Niektórym wystarczy wypłukanie woskowiny, inni muszą poddać się operacji, a czasem trzeba będzie dobrać aparat słuchowy.

Badania słuchu

Audiometria tonalna – czyli badanie słyszalności. Pozwala na 
stwierdzenie jakie najcichsze dźwięki słyszy pacjent. Pacjent znajduje się w tzw. komorze ciszy i na uszy ma nałożone słuchawki. Przez nie płyną dźwięki. Badany musi wskazać badającemu w którym momencie zaczyna słyszeć dźwięk.

Oprócz tego wykonywane są badania progu słyszalności na 
drodze powietrznej, czyli dźwięk generowany do ucha przez słuchawki, a także drodze kostnej 
- dźwięk generowany przez wibracje za pomocą słuchawki kostnej zakładanej za ucho pacjenta. Audiometria mowy - badanie polega na tym, że pacjent powtarza słowa odtwarzane na różnym poziomie głośności. Badanie progu dyskomfortu - do ucha pacjenta puszczane są dźwięki coraz głośniejsze a osoba badana musi powiedzieć, w którym momencie głośność danego dźwięku jest nie do zniesienia.

Refundacja z NFZ

Aby otrzymać refundację na aparaty słuchowe trzeba spełnić pewne kryteria. Przede wszystkim trzeba mieć orzeczenie specjalisty o niepełnosprawności słuchowej 2, 3, i 4 stopnia uszkodzenia słuchu (przekraczająca 40 dB) dla pacjentów powyżej 26. roku życia, a także powyżej 30 dB dla pacjentów do ukończenia 26. roku życia.

NFZ zrefunduje:

aparaty słuchowe na przewodnictwo powietrzne zarówno przy jednostronnym, jak i dwa aparaty przy obustronnym ubytku słuchu. Jeśli wskazania medyczne wymagają użytkowania wkładki usznej, ona również jest refundowana; ukończenia 26. roku życia wynosi 2000 zł za sztukę. (NFZ refunduje 100 proc.); limit dla osoby powyżej 26. roku życia – 1000 zł. (NFZ 70 proc. - pacjent otrzymuje 700 zł dopłaty); wkładka uszna : dla pacjentów do 26. roku życia: limit 60 zł/szt.; dla pacjentów powyżej 26. roku życia: limit 50 zł/szt.

aparaty słuchowe na przewodnictwo kostne zarówno przy jednostronnym, jak i dwa aparaty przy obustronnym ubytku słuchu z wyłączeniem aparatów słuchowych mocowanych na 
stałe. limit dla osoby do ukończenia 26. roku życia - 1800,00 zł/szt. Udział NFZ w limicie wynosi 100 proc.; limit dla osoby powyżej 26. roku życia - 1800 zł/szt. (NFZ - 70 proc. dopłaty) systemy wspomagające słyszenie przy wadach słuchu utrudniających lub ograniczających zrozumienie mowy dla pacjentów do 26. roku życia - limit finansowania wynosi 5500 zł. (NFZ - 50 proc.)

Czas refundacji

W przypadku zaopatrzenia w aparaty słuchowe: osoby do ukończenia 26. roku życia refundacja przysługuje co 3 lata, powyżej 26. roku życia - co 5 lat. W przypadku wkładki usznej: do ukończenia 26. roku życia każdorazowo zgodnie z zaleceniami lekarza, powyżej 26. roku życia - raz na 5 lat. W przypadku systemu wspomagającego słyszenie refundacja przysługuje raz na 5 lat. Zlecenie na aparaty słuchowe mogą wystawić lekarze posiadający specjalizację :w dziedzinie audiologii i foniatrii, audiologii,otolaryngologii i laryngologii.

W Polsce problemy z słuchem może mieć od 4 do 6 mln osób. Niestety, zagrożenie niedosłuchem rośnie, bowiem jednym z głównych czynników ryzyka jest hałas, obecny w naszym życiu nieustannie. Ponadto nasze społeczeństwo starzeje się, a z wiekiem naturalnie tracimy sprawność tego narządu.


W raporcie przygotowanym 
dla Komisji Europejskiej eksperci ocenili, iż tylko z powodu zbyt głośnego słuchania muzyki i innych dźwięków przez słuchawki uszkodzeniem słuchu zagrożonych jest 5 do 10 proc. młodych ludzi używających takiego sprzętu. Już dziś badania wykazują, 
że w Polsce nawet co szóste dziecko w wieku szkolnym ma problemy ze słuchem. Niedo-słuch jest też skutkiem starzenia się każdego z nas, a tu już liczba seniorów dotkniętych problemem sięga w naszym kraju milionów. Niestety, aparaty słuchowe w Polsce nosi tylko co piąta osoba dorosła potrzebująca takiego wsparcia.

Maja Erdmann

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.