A żebyś był pasażerem!

Czytaj dalej
Dariusz Pawłowski

A żebyś był pasażerem!

Dariusz Pawłowski

Za długo, za krótko; za daleko, za blisko; za szybko, za wolno; za prosto, za krzywo; za wysoko, za nisko; nieczytelnie, bezmyślnie; za bardzo, za drastycznie, za odważnie. Nigdy nie da się wszystkich zadowolić, szczególnie, gdy przeprowadza się rewolucję. Inna sprawa, czy nie jesteśmy zmuszani do przeżywania zbyt wielu rewolucji w naszym mieście i czy spektakularność doznań to rzeczywiście najlepszy i jedyny sposób na współczesne zarządzanie.

Rewolucja w łódzkim MPK
Dariusz Pawłowski

Za długo, za krótko; za daleko, za blisko; za szybko, za wolno; za prosto, za krzywo; za wysoko, za nisko; nieczytelnie, bezmyślnie; za bardzo, za drastycznie, za odważnie. Nigdy nie da się wszystkich zadowolić, szczególnie, gdy przeprowadza się rewolucję. Inna sprawa, czy nie jesteśmy zmuszani do przeżywania zbyt wielu rewolucji w naszym mieście i czy spektakularność doznań to rzeczywiście najlepszy i jedyny sposób na współczesne zarządzanie.

Zarzucenie na Łódź siatki połączeń komunikacyjnych miastem wstrząsnęło i wywołało wiele emocji. Głośniej zawsze słychać pomstujących, ale w wypadku tej zmiany, autentycznie zadowolonych trudno znaleźć na przystankach. Stara mądrość, że lepsze jest wrogiem dobrego, okazała się, niestety, proroctwem. Rzecz jasna, dziś wszystko szybciej traci na aktualności, zatem złość wkrótce zastąpi pogodzenie się z tym, co nam zgotowano (mieszkańców Łodzi nachodzi to nawet, moim zdaniem, zbyt łatwo), tym bardziej, że nasi włodarze z pewnością już szykują kolejne atrakcje.

Nie minie wiele czasu, a nauczymy się nowych tras i rozkładów, zgadzając się z licznymi nonsensami dotyczących wielu linii, w tym głośnej „57” (chcę zwrócić uwagę, że w tym przypadku chodzi nie tylko o szpitale, ale i np. o Teatr Muzyczny, bo są jeszcze w mieście ludzie, którzy - uwaga, tu zaskoczenie dla decydentów - korzystają z kultury). Przestaniemy pewnie też i warczeć, że dzięki logice przesiadek w mieście z tak ciasnym centrum będziemy wydawać więcej pieniędzy i życia na dłuższe podróże. Dokonana i pełna ofiar rewolucja jest oczywiście konsekwencją serii fatalnych założeń, wprowadzanych od lat, co oznacza, iż pewnie za jakiś czas ktoś będzie całość odkręcał. Dziś, stało się, naprawa będzie kosmetyką. Ale tym, którzy rewolucję wdrożyli podle i złośliwie życzę: a żebyś, człowieku, był pasażerem...

Dariusz Pawłowski

Komentarze

5
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Teraz mamy lepiej, a po zaleceniach blogera od komunikacji BEDZIE MIODZIO

Teraz czas na blogerów. Tak jak szafiarki co rewolucyjnym włożeniem sobie majtek na głowę zwróciły uwagę bezmózgich nastek, teraz podkupione przez biznes rzesze blogerów będą mówiły co dla nas dobre, co złe, jak mamy jeździć, czym, w co się ubierać, co jeść i jak, co pić i gdzie bywać żeby być trendy. I broń Boże się nie odrewolucjonizować bo to nie cool (no i psuje interesy zleceniodawcy)
Wspomniane sławne 57 obrazuje rewolucję w całym mieście. Linia wzdłuż miasta. po drodze to co potrzebne i w każdym momencie przesiadka w niemal dowolny punkt miasta jak kto potrzebuje i z odpowiednią częstotliwoscią kursów. Taka linia plus tego typu w calym mieście to wygoda dla pasażerów ale koszmar dla zadłużonego miasta. Teraz trzeba jeszcze więcej zarobić na dalece idących oszczędnościach. Mini autobus co godzinę, jeden tramwajowy wagon co pół. A żeby kompletnej klapy nie było to przesiadki na trasy gdzie jeden za drugim mkną tramwaje i autobusy różnych linii (w tym jakieś wybrane bo co chwila i w pelnym składzie) nie zdąży się wsiąść a już drugi. Po zsumowaniu daje to kursy co parę minut. I tak jak w sławnym 57, teraz na Bałutach zastąpione przez 85. Nie chcieli tej trasy mieszkańcy Szklanej ,Marysińskiej i jak ostatnio się okazuje nie przepada za zmianami i jarzębinowe mające pod bokiem 3 linie dzienne i nocną a dla między innymi którego wprowadzono ten koszmarek komunikacyjny. Jazda w kółko osiedla, przesiadki z ZAKUPAMI (gehenna) w obrębie kilkuset metrów, nawet na tej samej ulicy, jazda "tylnymi"drogami gdzie nic nie ma i codzienne spóźnienia nawet większe niż byłego 57 jak już skończono rozkopywać ulice na tej trasie. Alternatywa albo jechać na fabryczny ze średnią częstotliwoscią co 25 minut i tam dopiero rozpoczynać dalszą podróż albo przesiadać się na dojazd do węzła komunikacyjnego lub na kolejną przesiadkę aby dotrzeć do innego przesiadkowa. Przy częstotliwości kursowania ze średnią 20 minut, to w tym czasie dojedzie się nad morze, wykąpie i wróci. Mówi się o nowych trasach bo powstały osiedla, zakłady, nie nie zakłady, nowi pracodawcy i tak dalej gdzie jest potrzeba dojazdu. Jak wszędzie wygląda to tak jak w przypadku Franciszkańskiej to pogratulować. Zlikwidowano 57 by 85 obsługiwało i tę ulicę, 64 puszczono z rynku bałuckiego by tamtejsi mieszkańcy mieli rekompensatę za rewolucyjne posunięcia w ich połączeniach (rynek i okolica to właściwie węzeł kom.) I co ! 64 przelatuje przez kawałeczek ulicy a 85 obsługuje nowo wybudowany i budujące się dopiero coś. To 1/4 Franciszkańskiej. Dlaczego 64 skoro już tak zmieniono trasę nie jedzie po całej ulicy ( po połowie z powrotem bo zlikwidowano skręt lewo w Inflacką) ? Tam też mieszka kilka tysięcy ludzi i coś jeżdzi lub jeździło . Z opisów ludzi w innych dzielnicach wynika, że tam też jest podobnie. choć i są naprawdę dobre zmiany, ale giną w tych czasem absurdach z punktu widzenia pasażera, bo te chore oszczędności mają być po za wyprzedażą na biura, biura, biura i hotele zbawieniem dla zadłużenia miasta. A przez wyprzedaż publicznej przestrzeni niedlugo nie będzie miejsca ani na normalną komunikację, parkingi, parki. Tylko biura, banki, galerie, elitarne osiedla...

jb

i jak przystało na lewaka uszczęśliwił poddanych swoją chorą, wypaczoną wizją transportu miejskiego. Burdelu, który zrobił nie potrafi teraz władza ogarnąć.
Hanka do tego zadania powinna zatrudnić Przemysława Pęczaka. Facet co prawda jest dziwny ale lewak Bużałek nie dorasta mu do pięt.
Lewacka gazeta Bużałka, propagująca wypaczony świat lewackiego szczęścia, jest rozdawana za darmo w UMŁ i Urzędzie Marszałkowskim oraz instytucjach i firmach podległym tym urzędom.!

PP

Nic dodać ,nic ująć w komentarzu Pana Dariusza dla tego co dzieje się w naszym wesołym miasteczku Łodzią zwanym.
Ale,pisze Pan, cyt."..,ale w wypadku tej zmiany, autentycznie zadowolonych trudno znaleźć na przystankach..." Bo Pan źle,nie tam gdzie trzeba szukał !! Stawiam dolary przeciwko kasztanom że znajdzie Pan ich całe rzesze za drzwiami (a jeśli co prawdopodobne że wychodzą już z podziemia) to i na korytarzach a może i na ulicach,(ale tylko ci najtwardsi) wiadomych urzędów.To głównie tam, ,,pracuje???? Grupa autentycznie zadowolonych, lecz głównie z siebie "specy" i "mundrusi" sprawdzających w tej właśnie chwili swojego stan konta,bo chyba nikt nie ma wątpliwości że za tak heroiczny wyczyn ,za postawienie się okoniem prawie całemu miastu,za nie chcianą rewoltę,za setki tysięcy wywalone w błoto(nie mam pojęcia ile jakoś mało mowy o całkowitych kosztach...strzelam) należy się bonusik,premia,tantiema choć "-no przecie pomagałem,te zielone kresecki to moje i ekerke i mazaka tyż swoje przyniosłem!!"Tak pewnością Łodzianie w końcu się przystosują.I nie ma się co dziwić ,psioczymy ,psioczymy ale do roboty trza dojechać choćby z 3 przesiadkami.Co nam szykują? A co mogą? Mogą wszystko,przykładów naście ,jeśli nie dziesiąt,Remont sporego skrzyżowania rozpoczęty w październiku i zdziwienie że w grudniu śnieg,budowa ronda W POLU !! zaplanowana na 8 miesięcy i chyba nie dadzą rady,,, itd,itp, i blle blle....I przydał bu się ktoś kto by tą kuwetę ogarnął i to nie agitka mam głęboko w d..e kto tu rządzi przeżyłem już wielu włodarzy wszystkie opcje i nadal ze swoją dziecięcą naiwnością czekam na szeryfa z prawdziwego zdarzenia.Pozdrawiam.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.